wtorek, 11 sierpnia 2015

Pasja dzieciństwa

Już od najmłodszych lat byłem wielkim fanem motoryzacji. Samochody, motocykle, pojazdy specjalne i rolnicze to tylko nieliczne z tych, które uwielbiam. Zostało mi to do dzisiaj i choć na co dzień nie mogę się pochwalić garażem pełnym aut, to staram się rozwijać swoja pasję czytając i uczestnicząc w różnego rodzaju zlotach miłośników motoryzacji. Mam również wiele znajomych, którzy podzielają moją pasję. Możemy wymieniać się informacjami na temat pojazdów i spotkać fanów różnych pojazdów.

Na co dzień jeżdżę Volkswagen Garbusem. Na dodatek jest koloru żółtego. Wiem, że nie jest to jakieś wymyślne autko, jednak uwielbiam ten typ samochodów. Ponadto, w Polsce jest naprawdę wiele entuzjastów Garbusa, co wiąże się z częstymi zlotami i spotkaniami miłośników.

Niestety ostatnio spotkał mnie niemiły incydent. Jadąc z jednego ze zlotów poczułem, że coś jest nie tak ze sprzęgłem. Nie chciałem ryzykować i od razu odwiozłem go do mechanika. Okazało się, że mój samochód potrzebuje kilku dni w warsztacie, by naprawić usterkę.

Wsiadłem do autobusu i pojechałem do domu. Niestety bez samochodu jestem jak bez ręki. Nie mogłem jeździć do pracy, ani załatwić innych spraw. Pożyczenie samochodu od rodziny również nie wchodziło w grę, ponieważ mało kto ma dodatkowe auto na wyposażeniu. Myślałem, że będę uziemiony co najmniej kilka dni. Na szczęście okazało się, że w pobliżu jest wypożyczalnia samochodów.

Wypożyczalnia samochodów BIELSKO, ocaliła moje życie. Mogłem wynająć samochód osobowy na bardzo dobrych warunkach, nie rezygnując przy tym z wcześniejszych planów. Dodatkowo wiedziałem, że moje auto ma się dobrze u mechanika. Nie lubię sytuacji, w której muszę pośpieszać mechanika. Wolę, kiedy mojemu samochodowi poświęca się dużo uwagi, tak by naprawić usterkę. Pośpiech nie jest wskazany w takich sytuacjach. Dobrze, że wypożyczalnia samochodów to dzisiaj coś tak naturalnego i prostego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz